d-,-b - 2013-12-09 15:06:00

Mówi się, że są tam stare, opuszczone sale - a przynajmniej tak wpajają więźniom, jednak czasem w nocy dochodzą z nich dziwne odgłosy...

Kryswini - 2013-12-10 08:22:35

http://4.bp.blogspot.com/-FxXVu2yBxko/UouOhBvvWJI/AAAAAAAAANY/wZgRjq6XXXs/s1600/lochy.jpg

d-,-b - 2013-12-10 11:15:18

Generał nieodpowiedział, najwyraźniej elf nie znał jego zwyczajów, więc jedynie westchnał, a
na wydarcie się elfa powiedział niedbale
- Nie pogarszaj swojej sytuacji, Elros...

Piwnice były ciemne, generał rozjaśniał je jedynie pochodnią w dłoni.
Gdzieś w oddali ktoś darł się, gdzie indziej brzęczał metal...
Arthagar zamknął ciężkie drzwi za nimi i szli dalej

Kryswini - 2013-12-10 11:16:50

Jaki piękny wystrój!

d-,-b - 2013-12-10 11:23:03

Weszli do małej celi, po środku stał jakiś człowiek w czarnej szacie, odwrócony do nich plecami.
Generał usiadł za drewnianym biurkiem, a halabardnik odszedł na jego komendę.
- Witaj w mojej sali przesłuchań... - rzucił do elfa, powoli zdejmując pancerz
Postać po środku nieco się ruszyła, oświetlał ją snop światła padającego gdzieś na podwórzu.

Kryswini - 2013-12-10 11:24:23

No przyznaję, warte zobaczenia, ale po co ja Ci tu?

d-,-b - 2013-12-10 11:27:12

- Wiesz, mój drogi, o rzeczach, które chciałbym wiedzieć... - zaczął spokojnie
- Po pierwsze, więcej szacunku, a po drugie, dam Ci jeszcze jedną szansę na odpowiedź. Co wiesz o Tethiusie?

Kryswini - 2013-12-10 11:28:12

To co Ci już mówiłem i to że jest martwy

d-,-b - 2013-12-10 11:30:31

Rozmowę przerwała cisza, po chwili wznowił ją generał, przestając bawić się piórem

- Tethius miał informatora wśród więźniów... Podejrzenia padają na ciebie... - dodał spokojnie

Kryswini - 2013-12-10 11:32:36

A niby o czym więzień mógł informować strażnika?
To przypadkiem nie powinno działać w drugą stronę?

d-,-b - 2013-12-10 11:35:46

- Ależ oczywiście, że działało w obie, ty go, on ciebie, 314. Po to tu właśnie jesteśmy, by sobie to wyjaśnić, więc jak? Po dobroci... - spojrzał się na osobę po środku

Kryswini - 2013-12-10 11:39:10

Tak, ślady krwi w pokoju na pewno są oznaką dobroci
Słuchaj panie gene..rale. Nie wiem nic, Podejrzenie z dupy, zabijcie mnie bez tej szpoki... szopki - poprawił się

d-,-b - 2013-12-10 11:41:17

- Wystarczy - zdarł z siebie maskę spokoju
Przewrócił biurko i przycisnął elfa do ściasny, dusząc go.
- Wszystko mi wyśpiewasz, gdy się ockniesz...
Elf stracił przytomność, obudził się po... Po sam nie wie kiedy
przykuty kajdanami do ściany w drugim końcu pokoju

Kryswini - 2013-12-10 11:43:16

ocknął się i zobaczył w jakiej jest sytuacji - Oho.. tylko po co to podduszanie?

d-,-b - 2013-12-10 11:49:22

- Żebym mógł cię przykuć ciasno, jeszce będziesz mnie błagał o życie, uwierz mi...
Chrząknął, a na to osoba, ciągle stojąca tyłem odwróciła się w stonę elfa. Na twarzy miała białą maskę z dwoma otworkami na oczy. Ciężko było to stwierdzić przez maskującą ciało szatę, ale to chyba kobieta. W dodatku generał nazywał go
- Panie Terhussie, czas do roboty - więc to dodatkowo skomplikowało stwierdzenie płci.
Dziwna osoba wyłoniła dłonie z głębokich rękawów i nie czekając zaczęła od okładania elfa po twarzy kastetami

Kryswini - 2013-12-10 11:51:43

Banda skurwysynów
Starał się ignorować ból, lecz to było niemożliwe

d-,-b - 2013-12-10 11:55:20

Twało to przez jakieś dwie minuty, stopniowo okładając inne części ciała. Czas wydłużał się nienaturalnie... Generał uniósł dłoń, a osoba odsunęła się, jakby zaczarowana.
- I jak? Teraz coś powiesz?

Kryswini - 2013-12-10 11:56:57

Dyszał - A niby jak mam powiedzieć Ci coś, o czym nie mam pojęcia?

d-,-b - 2013-12-10 12:00:37

- Ech, znów to samo... - westchnął
Pan Terhuss uniósł dłonie, lecz Muggon  rzekł
- Zaczekaj, krew wzmocni strach - rzucił Terhussowi tasak, a ten zaczął powoli
ciąć go od klatki piersiowej, po biodra, potem znowu i znowu, pogłębiając ranę...

Kryswini - 2013-12-10 12:03:32

Chciał się rzucić na ten tasak, ale był związany.
-Daj AŁ! ty mi spokój...

d-,-b - 2013-12-10 12:07:00

- Zacznij mówić! - krzyknął generał, nie przeszkadzając w dziele Panu Terhussowi.
Wtem ziemia się zatrzęsła. Maczeta zastygła uniesiona w powietrzu, gotowa do następnego ciosu.
Generał i Terhuss zaczęli nasłuchiwać

Kryswini - 2013-12-10 12:11:07

Krawił. Bo tak.
- Nie wiem, o co chodzi!

d-,-b - 2013-12-10 12:16:43

- Cśś!.. - uciszył go Muggon i dalej stał
Rozległ się kolejny stłumiony wybuch, a atrament w kałamażu lekko zawibrował.
Generał szybko narzucił płaszcz i wybiegł z mieczem w stronę wyjścia z piwnic.
Natomiast pan Terhuss zdjął maskę i ukazał swoje piękne, kobiece oblicze, to elfka.
Szybko rzuciła maczetę i zaczęła rozpinać Elrosa.
- Wybacz, że musiałam to robić, nie chciałam. - rozległ się kolejny huk
- Już są... - uśmiechnęła się -  No chodź, mamy mało czasu!
chwyciła większą włócznię ze ściany i zatknęła maczetę za materiałowym pasem

Kryswini - 2013-12-10 12:20:31

Zdziwiony ruszył za elfką...
Ruszył to złe słowo...
Szedł za nią w miarę możliwości krwawiącego i pociętego oraz obitego i podduszanego elfa
- A co właściwie się dzieje? - zapytał słabo
- Rebelianci atakują więzienie, czy mi się wydaje?

d-,-b - 2013-12-10 12:28:02

- Nie wydaje... - zauważyła jakiegoś biegnącego strażnika zza korytarza, a raczej usłyszała dużo wcześniej, tak więc
chwyciła pewnie włócznie, zamachnęła się i rzuciła akurat, gdy strażnik przebiegał. Przedziurawiła mu szyję na wylot.
Szybko wyciągnęła włócznię z umierającego człowieka i patrząc na Elrosa spytała zmartwiona
- Dasz radę iść?

Kryswini - 2013-12-10 12:40:09

- Jakoś mi się uda... I nie wiem jak CI dziękować vanya quendir*

//Piękna Elfka//

- To chyba najodważniejsza akcja WK...

*Na końcu korytarz pojawił się jakiś Elf z łukiem. Wycelował w nich, po czym, szybko opuścił broń i skinął głową*
*W momencie opuszczenia broni przez elfa zza rogu wyłonił się człowiek. Zaatakował elfa. Elf z gracją przebił go strzałą, walcząc nią jakby sztyletem. W każdym razie człek padł martwy w przeciągu ułamka sekundy.
Ale nagle z elfa piersi wyłonił się grot bełtu, który przeszył go na wylot. Elf upadł na ziemię*

d-,-b - 2013-12-10 12:58:49

- Ychydig o amser, fy ffrind - to rzekłszy popędziła w stronę wejścia do piwnic, były już wcześniej otwarte przez inne elfy. Biegła, mówiąc coś szybko do mijających ją elfów. Zmierzali ku dziedzińcowi.

//mało czasu, przyjacielu//

Kryswini - 2013-12-10 13:00:59

"Szedł" za nią. Po drodze przyklęknął przy elfie i wziął od niego łuk i kołczan.
Wyszedł na dziedziniec

d-,-b - 2013-12-10 13:06:14

Tam zobaczyli istne piekło.
Ludzie zaciekle walczyli z elfami,
elfy bez większych problemów szatkowały wojowników na części,
Łucznicy z wież - ci, którzy jeszcze pozostali przy życiu - walczyli z magami elfickimi,
Elficcy czarodzieje uzdrawiali swoich rannych i ciskali to błyskawicami, to ogniem,
Enty tłukły się z małymi istotkami, którymi byli żołnierze,
a więźniowie to biegali w panice, to pomagali Entom i elfom gołymi pięściami

www.grapokemonx.pun.pl www.narutopojedynki.pun.pl www.speedwaymenager.pun.pl www.freeheadshotteam.pun.pl www.narutogra-rpg.pun.pl