Eghita - 2013-12-12 16:50:25

Wielkie miasto, jedno z większych w rejonie gór Samoutzkich.

http://dragonageadventures.wdfiles.com/local--files/orzammar/637px-Orzammar.png

d-,-b - 2013-12-12 17:18:14

W odpowiedzi na kiwnięcie, elf wypatrzył tylko srebrnozielony pierścień na jego palcu i uśmiechając się szerzej tym razem otworzył wielkie drzwi
-Så velkommen hjem ... - powiedział ukazując im wieelkie podziemne miasto

Kryswini - 2013-12-12 17:19:58

Szedł powoli za nimi. Może i miał rany opatrzone, ale nadal ********ły bólem. Po przejściu paru metrów przystanął i oparł się o ścianę. Oddychał ciężko, tłumiąc ból

d-,-b - 2013-12-12 17:46:39

Wnet z placu podbiegli do grupy ludzie odziani w błękitno-granatowe, bogato zdobione szaty. Llychlynuerzy, chodź było wśród nich kilku elfów. Pierwszy, ten z włócznią podszedł do jednego z nich i wymienili parę szeptów. Odrazu uśmiech pojawił się na twarzy tego w niebieskim
Odwrócił się i unosząc ręce w górę oznajmił we wszystkich trzech językach tłumowi zgromadzonemu na niższysz rynku- szybko się zebrali.
- Nasz plan się powiódł! - wykrzyczał radośnie, a na dole każdy zaczął wiwatować. Grupa w szatach odeszła szybko w stronę wysokiego budynku po lewej.
Blondowłosy elf odwrócił się do nich uśmiechnięty.
- Elfie, zaraz poślę po kogoś, nie martw się, nasi uzdrowiciele czynią cuda... - zaśmiał się - A co do was, mam na imię Idyr, Idyr Sanitt, generał rebelii i witam was w mieście, powinniście porozmawiać z Nauflikhiem, akurat jest w mieście, tędy. - poszedł, wskazując im gestem, by za nim podążyli

//mówił po elficku, oczywiście, ale nie chce mi się tego tłumaczyć...//

Kryswini - 2013-12-12 17:50:25

-Diolch yn fawr... - Tylko tyle mógł powiedzieć

//Dziękuję

Eghita - 2013-12-12 17:50:57

Mabh jak zwykle musiała wszystko obejrzeć, i zagapiona poszła w inną uliczkę.

hah

Kryswini - 2013-12-12 17:53:14

//Mówi się "bo tak"//

Eghita - 2013-12-12 17:53:55

//Zapamiętam :) //

d-,-b - 2013-12-12 17:54:41

Ten szybko spostrzegając się, że jej nie ma zawrócił i
- Mabh, skup się, tędy! - syknął i już zniknął za ścianą budynku.
Tak oto dotarli przed wrota w miłej atmosferze, stali przed tym wielkim budynkiem.

Kryswini - 2013-12-12 18:00:41

Czekał na medyka

//Czy to ptak?
//Czy to zawał?
//Nie,
//To super Dariusz!

d-,-b - 2013-12-12 19:27:12

Zza uliczki wyszła młoda elfka w białej sukni, włosy miała spięte w brązowy kok - a ten kolor włosów był rzadko widywany u elfów.
Na ramieniu miała zatknięty tropikalnie fioletowy kwiat, który podkreślał jej pomarańczowe oczy. Podeszła do Elrosa i zaczęła:
-Maent yn anfon i mi helpu chi ...- powiedziała ciepłym głosem, z bólem oglądając jego ledwo zaskrzepłe rany

//przysłali mnie, bym ci pomogła...//

Kryswini - 2013-12-12 19:33:36

-Os nad yw hyn yn broblem ...
//Jeśli to nie problem...

d-,-b - 2013-12-12 19:39:44

-Na, dim o gwbl ... - uśmiechnęła się -Rwyf fel arfer yn hoffi i ddod i adnabod y cleifion ychydig yn agosach i'r ysbyty, ond yr wyf yn meddwl y byddaf yn cymhwyso dulliau anghonfensiynol - dodała i delikatnie dotknęła palcem czoła Elrosa, wyszeptała coś pod nosem, a rany po prostu... Załaskotały, zaswędziały i zniknęły.
Elfka natomiast omdlała i zbladła nieco

/Nie, skądże... /Zazwyczaj lubię poznawać się z pacjentami nieco bliżej w szpitalu, ale chyba zastosuję metody niekonwencjonalne//

Kryswini - 2013-12-12 19:41:19

Zaskoczony złapał ją, by nie upadła na glebę.

d-,-b - 2013-12-12 20:08:01

Ta powoli wstała i odgarnęła kosmyk z twarzy, nieco zmęczona i jakby bladsza, ale wciąż przytomna. Kiwnęła głową w geście "nie ma za co" i odeszła gdzieś do tłumu.

Kryswini - 2013-12-12 20:14:05

Ruszył w stronę, w którą poszli jego nowi koledzy

www.grapokemonx.pun.pl www.speedwaymenager.pun.pl www.narutopojedynki.pun.pl www.freeheadshotteam.pun.pl www.scenicclub.pun.pl